Ptasia grypa wymiotła turystów

dMnQ · Administrator

Rumunia
U kresu 2830-kilometrowej wędrówki przez Europę potężny Dunaj jakby tracił nadzieję, że kiedykolwiek dotrze do Morza Czarnego. Skręca na północ, oddalając się od wybrzeża, przecina wyludnione stepy, a potem rozdziela się na mnóstwo kanałów, wijących się wśród bagien, mokradeł i jezior.

Całe kolonie ptaków zlatują tu z Azji, Afryki i Syberii. W mętnych, stojących wodach żyją ogromne karpie i sumy, łowione przez rybaków ze wsi, do których można dotrzeć tylko łodzią. To delta Dunaju, rezerwat biosfery o powierzchni 6500 km2, leżący poza czasem, tajemniczy i odległy, zagubiony fragment wschodnioeuropejskiej układanki. (...) Rumuńscy turyści kierują się wprost nad Morze Czarne. Bardzo niewielu podąża za rzeką do delty, ku północnej części wybrzeża między Konstantą a ukraińską granicą.

W 1999 roku Diwaker Singh, hinduski inwestor pracujący w Bukareszcie, odkrył tysiące gniazdujących pelikanów i kormoranów, łany lilii wodnych i zarośla trzcin, nadmorskie wydmy, stanowiska archeologiczne z czasów greckich i rzymskich, malowane monastyry i zagubione rybackie wioski. Nie było jednak jak tam dotrzeć, ani gdzie się zatrzymać, poza obskurnymi hotelami w Tulczy, mieście u wrót rezerwatu.

Singh uzyskał pozwolenie na budowę luksusowego ośrodka w pobliżu wsi Somova, na wzgórzu z widokiem na deltę. Chciał stworzyć modelowy ośrodek ekologiczny, prezentujący ludową architekturę, sztukę i rzemiosło Rumunii, i zapewniający zatrudnienie miejscowym mieszkańcom. Delta Nature Resort otwarto w maju 2005 roku.

Przyjechałam tu w lipcu, po czterogodzinnej podróży samochodem z Bukaresztu. (...) Po drodze widziałam pasterzy, pędzących między pastwiskami stada owiec i kóz. Krajobraz jest nadal praktycznie nietknięty. Gęsi i świnie pasą się przed chałupami, ludzie sprzedają przy drogach ogromne arbuzy, noszą wodę ze studni i jeżdżą do miasta drabiniastymi wozami. Pola pszenicy, kukurydzy i niesamowicie żółtych słoneczników rozciągają się po sam horyzont, a widoku nie zakłóca żaden sklep ani stacja benzynowa.

Delta Dunaju jest największą atrakcją regionu. Jedenaście tysięcy lat temu piaszczyste łachy naniesione przez rzekę zablokowały odpływ, zmuszając ją do rozdzielenia się na łagodne jeziora i leniwe kanały. Niedaleko Tulczy Dunaj dzieli się na trzy główne odnogi: Kilię (Chilia), wzdłuż granicy z Ukrainą; Św. Jerzego (Sfintu Gheorghe), płynącą na wschód, u podnóża starych, niskich gór; oraz Sulinę, uregulowaną przez inżynierów w XIX w. dla potrzeb żeglugi.
[/i]